Na starcie 20. kolejki PKO BP Ekstraklasy lider PKO BP Eklstraklasy Raków Częstochowa zaledwie zremisował 0:0 w Mielcu z tamtejszą Stalą. To już kolejna strata punktów, jaką podopieczni trenera Marka Papszuna zanotowali w ostatnich meczach. Zanim mecze Ekstraklasy zostały przerwane przez Mistrzostwa Świata w Katarze, zawodnicy Rakowa popisali się świetną passą, gdzie na koniec roku mogli cieszyć się z aż 9 punktów przewagi nad drugą w tabeli Legią Warszawa.
Remis w Mielcu
Przypomnijmy, że podopieczni trenera Papszuna tylko zremisowali z Wartą Poznań 1:1 i wygrali jedną bramką z Piastem Gliwice. W piątek mieli też duży problem ze Stalą Mielec. Pierwsza połowa należała do gospodarzy, którzy stworzyli sobie lepsze okazje bramkowe. Strzelili gola, ale sędzia Daniel Stefański go nie uznał. Analiza VAR wykazała faul popełniony przez Kokiego Hinokio. Po przerwie piłkarze z Częstochowy zaczęli grać nieco bardziej ofensywnie. W 67. minucie Ivi Lopez trafił do siatki po rzucie wolnym, ale sędzia ponownie musiał skorzystać z VAR-u. Bramka nie została uznana, ponieważ na spalonym został złapany obrońca Rakowa - Stratos Svarnas, w momencie, gdy Lopez uderzał piłkę na bramkę. Goście do ostatniego gwizdka próbowali grać ofensywnie i wyrwać 3 punkty, ale bezskutecznie. W całym meczu Raków oddał 15 strzałów, lecz jedynie dwa z nich były celne. W 90. minucie Lopez oddał potężny strzał z rzutu wolnego, ale tym razem były bramkarz Lecha Poznań, Bartosz Mrozek obronił i mecz zakończył się bezbramkowym remisem.
Śledzisz Ekstraklasę? Typy dnia sprawdzisz na stronie Betfan.
Raków nadal faworytem do mistrzostwa
Pomimo nienajlepszego rozpoczęcia roku przez piłkarze spod Jasnej Góry, nadal pozostają głównym pretendentem do mistrzowskiego tytułu w sezonie 2022/2023. Ich przewaga nad Legią Warszawa wciąż jest dość bezpieczna, ponieważ podopieczni Kosty Runjaicia zremisowali na własnym boisku w niedzielę z Cracovią i zniwelowali dystans do Rakowa o zaledwie jeden punkt i teraz wynosi on 7 "oczek" różnic. Wygląda na to, że walka o mistrzostwo Polski nabiera rumieńców, lecz Raków nadal pozostaje głównym faworytem.
Szeroka kadra Rakowa
To co wyróżnia Raków na tle pozostałych drużyn to fakt, iż mają najszerszy skład i wielu klasowych zawodników. Drobny kryzys może wynikać z przerwy w rozgrywkach, ale gdy maszyna Marka Papszuna ponownie się rozkręci może być nie do zatrzymania w bieżących rozgrywkach. W zimowym okienku transferowym do czerwono-niebieskich dołączyli Adrian Gryszkiewicz z niemieckiego Paderborn, a także Jean Carlos z Pogoni Szczecin. Pierwszy z nich jeszcze nie zadebiutował w oficjalnym meczu, a Brazylijczyk w dwóch z trzech meczów wybiegał na boisko od pierwszej minuty. To on do spółki z Lopezem, Kocherginem, Gutkovskisem i innymi ofensywnymi zawodnikami ma odpowiadać za kreowanie oraz strzelanie bramek. Częstochowian czekają w lutym jeszcze mecze z Górnikiem Zabrze oraz Jagiellonia Białystok, a na początku marca udadzą się do Lublina, na starcie z tamtejszym Motorem, rozgrywane w ramach ćwierćfinału Pucharu Polski.
W Polsce korzystanie z usług nielegalnych bukmacherów jest zabronione i wiąże się z konsekwencjami narażenia się na kary pieniężne i odpowiedzialność karną. Zakłady można obstawiać wyłącznie u operatorów posiadających zezwolenie Ministerstwa Finansów. Hazard uzależnia i nie należy czynić z niego sposobu na życie.
Betfan to legalny polski bukmacher internetowy. Zakłady wzajemne urządzane przez spółkę BetFan sp. z o.o. przez sieć Internet przyjmowane są na stronie internetowej Spółki pod adresem www.betfan.pl na podstawie zezwolenia Ministerstwa Finansów z DNIA 29 PAŹDZIERNIKA 2018 R. NR PS4.6831.3.2018.