88-latka oszukana metodą
Pomimo licznych ostrzeżeń i kampanii społecznych, oszuści nadal wykorzystują zaufanie starszych osób, wyłudzając od nich pieniądze. W najnowszym przypadku 88-letnia kobieta straciła aż 60 tysięcy złotych, wierząc, że pomaga swojemu wnukowi.

Oszuści podszywają się pod policjantów i prokuratorów

We wtorek doszło do kolejnego oszustwa metodą „na wnuczka” i „na policjanta”. 88-letnia mieszkanka powiatu starachowickiego straciła swoje oszczędności, wierząc, że pomaga swojemu wnukowi. Nieznany mężczyzna zadzwonił na jej telefon stacjonarny, podając się za policjanta i informując, że wnuczek seniorki spowodował wypadek, a pieniądze są potrzebne na kaucję, aby uniknąć poważnych konsekwencji prawnych.

Przebieg oszustwa: krok po kroku

W trakcie rozmowy telefonicznej, oszust przekazał słuchawkę kobiecie, która przedstawiła się jako prokurator. Seniorka, zaniepokojona sytuacją, przekazała telefon swojej 66-letniej córce, która również uwierzyła w fałszywą historię. Kobieta podała swój numer telefonu, na który oszuści kontynuowali rozmowę, utwierdzając ją w przekonaniu o konieczności przekazania pieniędzy.

Podczas trwającej rozmowy, rzekomy policjant pojawił się w domu kobiet i odebrał przygotowane przez nie 60 tysięcy złotych. Dopiero następnego dnia, po rozmowie z prawdziwym wnuczkiem, kobiety zorientowały się, że padły ofiarą oszustwa.

Apel do mieszkańców: zachowajmy ostrożność

Policja po raz kolejny apeluje do mieszkańców o zachowanie ostrożności i nieufność wobec niespodziewanych telefonów od osób podających się za funkcjonariuszy służb mundurowych lub prokuratorów. Ważne jest, aby zawsze weryfikować takie informacje, kontaktując się bezpośrednio z najbliższą jednostką policji lub rodziną.

Historia ta pokazuje, jak łatwo można paść ofiarą oszustwa, szczególnie gdy emocje biorą górę nad zdrowym rozsądkiem. Warto rozmawiać ze starszymi członkami rodziny i uczulać ich na tego typu zagrożenia.


Źródło: KPP w Starachowicach